środa, 22 lutego 2012

Jak radzić sobie z bólem porodowym

Ból porodowy porównywany jest do największego bólu, jaki jest w stanie znieść człowiek. Współczesna praktyka położnicza dopuszcza stosowanie farmakologicznych środków łagodzenia przebiegu tego procesu, ale należy zwrócić uwagę, że nigdy nie pozostają one bez wpływu na stan matki i dziecka.
Naturalne metody radzenia sobie z bólem porodowym nie zaburzają jego procesu, a przynoszą ulgę w każdej kolejnej fazie. Mają ponadto wpływ na przyspieszenie rozwierania się szyjki macicy i wstawiania się główki. Pomagają dziecku przygotować się do przejścia przez kanał rodny, a matce kontrolować zmiany zachodzące w jej ciele. Nie otumaniają i nie przyczyniają się do zmniejszenia utlenowania krwi pępowinowej.
Poczucie bezpieczeństwa i komfort
O to, aby poród przebiegał w poczuciu pełnego komfortu i spokoju należy zadbać już wcześniej. Najlepiej zapisać się na zajęcia do szkoły rodzenia zwłaszcza, jeśli jest to pierwszy poród. Dowiesz się na nich wielu cennych informacji, na temat tego, jak przebiega cały proces. Poznasz techniki oddychania oraz sposoby radzenia sobie z dolegliwościami ze strony organizmu w czasie fazy rozwierania i parcia. Ponadto będziesz mogła porozmawiać z innymi kobietami o swoich obawach. Bezpieczeństwo można osiągnąć także dzięki temu, że na poród wybieramy placówkę, którą miałyśmy okazję poznać wcześniej. Dobrze także mieć w niej znajomego lekarza lub położną. Jeśli czujemy, że będzie nam potrzebne towarzystwo, warto o to poprosić męża, partnera, przyjaciółkę czy mamę. Obecność bliskiej osoby zminimalizuje strach przed nowym miejscem.
Aktywny poród
Ból porodowy jest potrzebny, bowiem mobilizuje organizm matki do wydania dziecka na świat, przyspiesza także dojrzewanie układu oddechowego u płodu. Aby sobie z nim radzić, należy się ruszać, bo ruch najlepiej i najbardziej naturalnie pomaga rozładować napięcie w ciele. Przyjmuj instynktowne pozycje takie, w których po prostu czujesz się lepiej. Zmiana ułożenia bioder powoduje odciążanie zmęczonej partii tkanek, ponadto przyspiesza zstępowanie główki do kanału rodnego. Można spacerować, kręcić biodrami, kołysać się, kucać, siadać na gumowej piłce, korzystać z worka sako lub drabinek. Unikaj długiego leżenia, bo nie sprzyja rozwieraniu szyjki macicy. Natomiast wszelkie pozycje wertykalne umożliwiają nacisk główki dziecka na krocze, czym przyspieszają dojrzewanie tej partii ciała do urodzenia dziecka. W czasie skurczów możesz poprosić bliską osobę o masaż okolicy lędźwiowo-krzyżowej.
Relaks
W przerwach międzyskurczowych staraj się zrelaksować. Możesz wykorzystać je nawet na krótką drzemkę. Pamiętaj o oddychaniu, a podczas każdego wydechu maksymalnie koncentruj się na tym, by uwolnić z ciała całe napięcie. Nie wstrzymuj oddechu, bo w krótkim czasie doprowadzi to do jeszcze większego bólu, ma poza tym ujemny wpływ na dziecko. Możesz stosować zimne lub ciepłe okłady na krocze, dół brzucha i okolice kości krzyżowej przy użyciu butelki z gorącą wodą, wilgotnych i ciepłych ręczników, kompresów żelowych czy strumienia ciepłej wody. Możesz także korzystać z wanny lub prysznica, ciśnienie wody minimalizuje bowiem odczucie bólu, poprawia krążenie krwi, dotlenia mięśnie i łożysko. Zwiększa także wydzielanie hormonów szczęścia. Wydawaj dzięki, bo to rozluźnia i uwalnia napięcie – robią tak sportowcy. Tłumienie krzyku wzmaga ból, jest zasadne tylko podczas parcia, kiedy siła powinna iść w krocze, a nie w górną część ciała. Więcej porad można przeczytać na różnych forach o ciąży.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz