poniedziałek, 13 sierpnia 2012

Wygodne nosidełka dla dzieci

Wszystkie akcesoria pomocne w opiece nad dzieckiem powinny również stymulować jego rozwój. W przypadku nosidełka ten wymóg jest jak najbardziej spełniony.
Noworodek jest bardzo wiotką istotą, dlatego wiele osób boi się brać go na ręce. Jednak już po miesiącu można zaobserwować znaczną stabilizację ciała. Natomiast po trzech dziecko trzyma mocno główkę, więc można zastanowić się nad kupnem nosidełka dla dzieci, które znacznie odciąża mamę. Jego zaletą są wolne ręce mamy, która może wykonywać wiele rzeczy, które przez pierwsze miesiące życia jej dziecka były poza jej zasięgiem. W pierwszych miesiącach dziecko chce cały czas przebywać na rękach mamy. Jednak po kilku miesiącach jest już na tyle ciężkie, że mamie trudno jest je trzymać cały czas na rękach.
Co zyskuje dziecko umieszczone w nosidełku?
Dziecko, którego mama używa nosidełka dla dzieci, przebywa cały czas blisko jej ciała. To świetnie stymuluje jego rozwój emocjonalny. Tak zwane rodzicielstwo bliskości jest cudownym sposobem na budowanie więzi między dzieckiem a rodzicami. Okazuje się, że nosidełka dla dzieci spełniają funkcję odciążenia rodzica, ale bez przerywania bliskiego kontaktu z dzieckiem. Poza tym maluch może obserwować świat z zupełnie innej perspektywy.
Wygodna przechadzka
Lato nastraja do spacerów także z mniejszymi dziećmi. Jest to dla nich dobre, jeśli chociaż trochę poznają świeżego powietrza. Przy ich transporcie można użyć wózka, jednak w przypadku małych dzieci nosidełka dla dzieci mogą być bardziej poręczne. Małe dziecko nie jest przecież ciężkie, a na krótki spacer nie trzeba będzie męczyć się z wózkiem, który jednak również swoje waży, a dodatkowo po prostu jest duży. Dlatego też czasami lepiej jest użyć nosidełka, zdarza się, że to jest nawet dużo lepsze od wózka.
Inne zastosowanie nosidełek
Spacerowanie z wózkiem owszem, może być wygodne, pod warunkiem, że Twoje dziecko jest stosunkowo ciężkie i duże. W przeciwnym razie nosidełka dla dzieci są rozwiązaniem wprost idealnym. Oczywiście przydają się one również w sytuacjach bardziej poważnych, takich jak wizyta u lekarza czy w szpitalu. Przecież nie będziemy z wielkim wózkiem poruszać się po szpitalu czy przychodni. To jest bardzo dobre zastosowanie nosidełek poza spacerami dla mniejszych dzieci. Każdy może też znaleźć jeszcze inne zastosowania dla nosidełek.

sobota, 11 sierpnia 2012

Zabawa - ważna sprawa!

Niemowlę nie zawsze chce bawić się tylko zabawkami. Im dziecko jest starsze, tym bardziej zajmuje je otaczający świat. Coraz częściej też chce, by w zabawę angażowali się rodzice.
Maluch uwielbia, gdy podczas wspólnie spędzanych chwil dużo się do niego mówi, śpiewa piosenki, recytuje wierszyki (powinny być krótkie i bardzo rytmiczne). Dlatego rodzice powinni postarać się jak najwięcej mówić do maluszka. Szybko to zaprocentuje, gdyż maluch zacznie mówić, najpierw pierwsze słowa w swoim języku, z czasem jednak coraz częściej będzie używał wyrazów zrozumiałych dla dorosłych.
Przykładowe gry dla maluszka po 6 miesiącu życia:
ZŁAPIĘ CIĘ!
Ta zabawa przyniesie mnóstwo radości Wam obojgu. Dziecko oswoi dzięki niej swój lęk i poczuje prawdziwy dreszczyk emocji. Przygotuj miękki kocyk. Połóż na nim dziecko na brzuchu i zacznij zbliżać się do niego na czworakach. Powtarzaj "Jestem smokiem, złapię cię! Jestem wielkim smokiem, nie uciekniesz mi!", ale koniecznie z uśmiechem - maleństwo musi wiedzieć, że to jest zabawa. Jednocześnie wyciągnij rękę w stronę malca i poruszaj palcami. Śmiej się, a kiedy dotrzesz do dziecka, połaskocz je popleckach, mówiąc:"Mam cię!". Bawcie się do chwili, kiedy maluszek się znudzi.
FRUWAJĄCY BRZDĄC
To wspaniały sposób ćwiczenia równowagi, ale także wzmocnienia zaufania do rodzica. Połóż się na plecach na dywanie lub kocu i ułóż dziecko na brzuszku na swoich uniesionych stopach - trzymaj je mocno za rączki. Kiedy dziecko już się oswoi z niecodzienną pozycją, poruszaj nogami w przód i w tył, na boki, a także w górę i w dół, prostując i uginając nogi.
POZNAJEMY ZWIERZAKI
Dzięki tej zabawie dziecko uczy się rozpoznawać zwierzęta i naśladować różne dźwięki. Przygotuj pluszowe lub plastikowe zwierzątka i dziecięcy leżaczek. Posadź wygodnie malca twarzą do siebie, obok połóż zabawki. Wybierz jakiegoś zwierzaka, pokaż dziecku, tak by widziało jednocześnie zabawkę i Twoją twarz, następnie zacznij imitować głos zwierzęcia. Zachęć malucha do powtórzenia dźwięku. Podnieś inne zwierzątko i znów naśladuj jego głos.
SAMOLOCIK
Ta zabawa sprzyja lepszej kontroli położenia głowy i ciała, rozwija wzrok, wspomaga także rozwój umysłowy - dziecko patrzy, słuch Twoich opisów i stara się zrozumieć kawałek świata, który mu pokazujesz. Weź dziecko na ręce, chwyć je pod pachy i trzymaj przed sobą tak, by miało jak najszersze pole widzenia. Unoś malucha do góry i na dół. Chodząc po domu, podchodź do przedmiotów i nazywaj je. Pokaż malcowi świat za oknem.
PATATAJ, PATATAJ
Zabawa ta uczy dziecko utrzymania równowagi. Z pewnością silne wrażenia sprawią też, że się odezwie - rozwijamy też mowę. Połóż na kolanie kocyk lub ręcznik i posadź na nim dziecko twarzą do siebie. Trzymając je pod paszkami, zacznij nucić piosenkę lub recytować prosty wierszyk. W rytmie wypowiadanych słów delikatnie podnoś i opuszczaj kolano. Możesz przyśpieszać lub spowalniać rytm. Trzymaj dziecko delikatnie, ale pewnie, tak by miało poczucie bezpieczeństwa.
Ćwiczenia i zabawy będą dla dziecka wielką radością i cenną nauką wspomagającą wszechstronny rozwój. Pamiętaj jednak, żeby przerwać każdą zabawę, jeśli odniesiesz wrażenie, że maleństwo odczuwa lęk lub zmęczenie.

piątek, 10 sierpnia 2012

Przeszkolona przyszła mama

Kobiety to istoty niezwykle zorganizowane. Ciąża dodatkowo stymuluje tę organizację i sprawia, że przyszła mama czyta setki poradników, które mają jej pomóc w wyborze odpowiednich akcesoriów.
Przyszła matka to najlepiej poinformowana osoba, w kwestii wyposażenia pokoi dziecięcych. Ona świetnie orientuje się, jakie mebelki są najlepsze, bo bezpieczne i ekologiczne. Doskonale wie, która butelka eliminuje ryzyko wystąpienia kolki, a która działa jak uspokajający smoczek. Jeśli chodzi o akcesoria dla niemowląt, to jest ekspertką. Jednak większość mam nawet nie zdaje sobie sprawy, jaką wiedzę posiadły. One chcą jedynie przygotować dom na przybycie nowego mieszkańca.
1210341_angry
 Na co zwracają uwagę mamy przy kupnie wyprawki?
Wyprawka to nie tylko pieluchy i ubranka. To także akcesoria dla niemowląt, bez których młoda mama nie może się obejść. Im większe dziecko, tym więcej rzeczy mama potrzebuje do jego pielęgnacji i opieki. Na początku wystarczy szczotka do włosów, pilniczki dla noworodków, wanienka oraz kołyska. W miarę, jak maluch będzie się rozwijał, rodzice będą musieli nabyć inne akcesoria, jak chociażby krzesełko do karmienia czy łóżeczko. Poza tym z grzechotek malec będzie powoli wyrastał i okaże się, że potrzebuje zabawek, które będą stymulowały jego rozwój. Mama, która w ciąży pilnie śledziła wszelkie oferty, nie będzie miała problemu z wyborem tych akcesoriów. Warto zaopatrzyć się w nie już na kilka miesięcy przed narodzinami. W końcu nigdy nie możemy byc pewni, kiedy dokładnie one nastąpią. Kupowanie rzeczy dla dziecka przed jego narodzinami z pewnością umila czas na oczekiwanie naszej przyszłej pociechy.

środa, 8 sierpnia 2012

Porządek musi być

Małe dziecko uczy się poprzez naśladownictwo i zabawę. To bardzo istotna informacja dla rodziców, którzy chcą nauczyć dziecko sprzątania zabawek. Cierpliwość i kilka akcesoriów zwiastują sukces.
Utrzymanie porządku w pokoju dziecinnym nie jest łatwym zadaniem. Jednak każdy może zapanować nad bałaganem. Wystarczy kupić kosze na zabawki, do których dostęp będą miały dzieci. Podczas zakupów trzeba wybierać kosze różnej wielkości, aby zmieściły się w nich wszystkie skarby dziecka.
Dziecku trzeba pokazać, do czego służą takie kosze
Eksperci przekonują, że już roczne dziecko można nauczyć dbania o porządek w jego miejscu zabawy. Oczywiście, to wymaga pewnego zaangażowania ze strony rodziców, ale naprawdę się opłaca. Kiedy zakupimy kosze na zabawki do dziecinnego pokoju, to przez pierwsze dni powinniśmy czynnie uczestniczyć w sprzątaniu zabawek. Dziecko powtarza wszystko, co robią rodzice, dzięki czemu szybko nauczy się sprzątać swoje zabawki. Trzeba jedynie nazwać tę czynność. Jeśli zaakcentujemy, że teraz sprzątamy zabawki i zaczniemy sami to robić, to malec szybko się do nas przyłączy. Po kilku dniach sam skończy sprzątać. Po kilku tygodniach nie trzeba mu będzie przypominać. Najważniejsze jest jednak chwalenie dziecka za każdym razem, kiedy posprząta zabawki, nawet jeśli na początku zrobi to niedokładnie. Możemy wtedy liczyć na to, że z czasem wyrobi się w dziecku nawyk utrzymywania porządku.
Małe dzieci często nie mają wyrobionej manii sprzątania po sobie i wszystko potrafi walać się po podłogach. Dlatego też dobrze jest kupić specjalne kosze do przechowywania zabawek i nauczyć je tam utykać wszystko po skończonej zabawie. Jest to dość prosty sposób na porządek w ich pokoju. Trzeba jednak pamiętać, aby kosze na zabawki były zarówno dostosowane do naszego dziecka, czyli po prostu nie za duże, ale równocześnie nie za małe, aby zmieściło się wszystko, co niezbędne. Jeśli pojemnik będzie za mały, nie wszystko schowamy, a jeśli za duży, to dziecko nie da rady z niego skorzystać.
Kosze w ciekawych kształtach
Dawniej kosze na zabawki były po prostu sporymi plastikowymi pojemnikami bez żadnego szczególnego kształtu. Obecnie coraz częściej można znaleźć pojemniki w kształcie ciekawych bohaterów z bajek, ładnie ozdobionych pojemników. Takie miejsca przyciągają naszych milusińskich i dzięki nim łatwiej wpoić im obowiązek sprzątania. Dzieciaki będą bardzo zadowolone, że mają taką fajną ozdobę, która dodatkowo służy do utrzymania porządku. Dzięki temu wszyscy są zadowoleni, zwłaszcza my jako rodzice.

Współczesne położnictwo – co zmieniło się na lepsze?

Poprzednie pokolenie nie miało szansy, aby rodzić dzieci w emocjonalnie komfortowych warunkach. Poród traktowany był jak choroba, a porodówka prawie jak oddział intensywnej terapii. Ojciec nie miał prawa towarzyszyć przy porodzie ani nawet zobaczyć swojego dziecka na sali położniczej.
Choć obecnie polskie położnictwo dla wielu jest dalekie od ideału i wymaga jeszcze dużego nakładu pracy i chęci wszystkich specjalistów, to wiele zmieniło się na lepsze. Głównie za sprawa organizacji walczących o godne warunki porodu i zdrowie kobiet, a także dzięki postępom w medycynie, które pozwalają patrzeć na poród jak na fizjologię, a nie chorobę. Przede wszystkim dąży się do uwolnienia całego zjawiska od zbędnej medykalizacji i ma to miejsce nie tylko w Polsce. W latach 80. w Niemczech prawie każda akcja porodowa wywoływana była sztucznie przez nakłucie pęcherza płodowego lub kroplówkę z oksytocyną. I dziś te sytuacje są dość częste, głównie z powodu obawy przed komplikacjami, ale na szczęście nie są normą.
Dużo zmieniło się w kwestii wspierania relacji matki i dziecka. Nikt ich nie rozdziela na długie godziny po porodzie, a nawet więcej – promowany jest wczesny kontakt skórs-do-skóry, który polega na natychmiastowym położeniu noworodka na brzuchu matki po porodzie. Liczne badania potwierdzają terapeutyczny wpływ stosowania tej procedury. Ponadto wprowadzony do polskich szpitali system rooming in ułatwia matce kontakt z pociechą zwłaszcza po porodzie z komplikacjami, który uniemożliwia szybkie wstanie z łóżka. W systemie tym dzieci zamiast w łóżeczkach umieszczane są w kojcach opartych na kółkach, dzięki czemu bardzo łatwo można wszystkich małych pacjentów zawieść na oddział noworodkowy na badania, a potem przywieźć z powrotem do matek. Mogą poza tym być z opiekunami przez cały czas, bowiem nikt nie wymaga, aby stale przebywały w drugim sektorze na obserwacjach.
Olbrzymią zmianą jest także wprowadzenie ojców na salę porodową. Mogą oni nie tylko uczestniczyć przy narodzinach swojego dziecka, ale także brać w nich czynny udział, np. przeciąć pępowinę. Wzmaga to więź rodzinną, bowiem często dopiero w tym momencie ojcowie uświadamiają sobie trud rodzicielstwa oraz odpowiedzialność jaką na siebie wzięli. To także umożliwia im od pierwszej chwili być razem z dzieckiem i wspólnie z partnerką dzielić radości. Mają oni nie rzadko bardzo dobry wpływ na postawę swoich żon, poza tym wspierają je i ułatwiają im przejść przez wielogodzinny wysiłek.
Liczne badania wskazują na to, że obecność bliskiej osoby na sali porodowej ogranicza stres i lęk rodzącej, czym promująco wpływa na aktywność skurczową nie powodując komplikacji. To oczywiście nie musi być mąż czy partner, może być też mama rodzącej, siostra, przyjaciółka czy doula. Właściwie każda osoba, do której przyszła mama ma zaufanie i z która się czuje dobrze. Jeśli dodatkowo jest to ktoś posiadający elementarną wiedzą na temat ludzkiego rozrodu, może on cały czas odpowiadać na nurtujące rodzącą pytania. Należy jednak pamiętać, że osoba ta towarzyszyć powinna z własnej woli – poród naturalny jest dużym przeżyciem, a nie każdy jest na nie gotowy. Przed nami długa droga, by wykluczyć wciąż nadużywane rozwiązania chirurgiczne czy farmakologiczne w położnictwie. Jednak zmieniło się ono zdecydowanie na lepsze i w Europie, i w Polsce. Miejmy nadzieje, że kiedyś standardem będą domy narodzin oraz porody coraz bliższe ludzkiej fizjologii.

wtorek, 7 sierpnia 2012

Dzieci w show-biznesie

Każdy z nas jako dziecko marzył, aby zostać sławnym. Jeśli znalazłaby się osoba, która umożliwiłaby nam osiągnięcie tego celu, z pewnością nie wahalibyśmy się ani chwili. Z czasem w życiu pojawiają się nowe dążenia i aspiracje, a pragnienie zostania gwiazdą przemija. 
Niektóre dzieci dostają szansę na zdobycie popularności – głównie dzięki determinacji swoich rodziców.
Nic dziwnego, że chętnie godzą się na zostanie częścią show-biznesu, ponieważ w tak młodym wieku nie mają jeszcze zdolności do obiektywnej oceny jego zalet i wad. Decydują za nich rodzice, którzy jednak często widzą tylko możliwość dodatkowego zarobku i podchodzą do całego zagadnienia nieodpowiedzialnie.
Twoje dziecko w banku… twarzy
W reklamowych bankach twarzy dostępnych w Internecie można znaleźć zdjęcia tysięcy dzieci, a nawet niemowląt, które gotowe są do zagrania w reklamie. W większości jest to decyzja ich rodziców. Dorośli argumentują swój wybór stwierdzeniem, że dzięki temu ich pociechy staną się odważniejsze i pewniejsze siebie. Wiąże się to oczywiście z otrzymaniem korzyści finansowych, co niestety stanowi często główną motywację do podjęcia tego typu działań. Tymczasem psychologowie twierdzą, iż jest to skracanie dzieciństwa, a zarabianiem pieniędzy powinni zajmować się przecież rodzice. Za dzień pracy w reklamie dziecko może otrzymać nawet kilkaset złotych, ale często połączone jest to z kilkunastogodzinną pracą, którą z trudnością zniósłby nawet dorosły, a co dopiero dziecko.
Przygoda czy praca?
Udział w reklamie to tylko jednorazowa przygoda, która często nie wpływa znacząco na całe życie młodego człowieka. Co innego, gdy rodzice zdecydują się zaangażować swoją pociechę do roli serialowej. Taka decyzja zawsze powiązana jest z modyfikacją całego dotychczasowego harmonogramu dnia dziecka – ma ono mniej czasu na szkołę, naukę czy utrzymywanie kontaktów z rówieśnikami. To, czy udział w produkcji filmowej lub telewizyjnej nie będzie miało negatywnego wpływu na inne dziedziny życia, zależy jedynie od zdrowego rozsądku dorosłych. W historii show-biznesu jest wiele pozytywnych jak i negatywnych przykładów. Świetnie z wczesną sławą poradzili sobie Natalie Portman i Fred Savage. Zdecydowanie gorszy wpływ miała ona na Macaulaya McCartneya – słynnego z „Kevina samego w domu” oraz Lindsay Lohan. Oboje w późniejszych latach swojej kariery znani byli głównie ze skandali i problemów z narkotykami. Niepochlebnie o swoim dzieciństwie wypowiadają się również bliźniaczki Olsen, które stwierdziły, że przez wiele lat nie miały nawet komu poskarżyć się na swoje problemy i patrząc na swoje zdjęcia z dzieciństwa widzą zupełnie obce osoby.
Na dziecięcą nutę
Show-biznes to jednak nie tylko reklama i produkcje filmowe. To także przemysł muzyczny. Ostatnio karierę robi Willow Smith, która w wieku 10 lat wydała własny singiel i nagrała teledysk Jeszcze wcześniejszy sukces odniosła pochodząca z Mołdawii Cleopatra Startan. Dziewczynka nagrała pierwszą płytę w wieku 3 lat. Została tym samym najmłodszą w historii osobą, która wydała album muzyczny. Pobiła również inny rekord – jako najmłodsza artystka występująca przed publicznością 2 godziny. Jej piosenka „Ghita” otrzymała nagrodę MTV Music Awards Romania, a Cleopatra tytuł debiutanta roku. Druga płyta ukazała się, gdy dziewczynka skończyła 5 lat. Takimi osiągnięciami nie może poszczycić się niejeden dorosły artysta. Pozostaje zadać pytanie, czy jest to spełnienie marzeń Cleopatry, czy raczej jej rodziców.


Cleopatra Stratan – Ghita
Dziecięce reality-show
Jak wiadomo prawa panujące w show-biznesie są dosyć brutalne. Liczy się głównie sensacja i zszokowanie odbiorców, co jest sprawdzonym sposobem na wysoką oglądalność. Stąd parę lat temu swoją popularność przeżywały programy typu reality-show. Biorąc pod uwagę fakt, jak dużo kontrowersji budziły, gdy występowali w nich dorośli, aż dziwne wydaje się, że amerykańscy producenci zdecydowali się stworzyć reality-show z udziałem dzieci. Pierwszym z nich był emitowany w 2007 roku „Kid Nation”, znany w Polsce jako „Republika małolatów”. Jego fabuła zakładała stworzenie własnej społeczności przez dzieci w wieku 8-15 lat, które podzielone zostały na 4 klasy. W zależności od powodzenia wykonywanych wyzwań status takiej grupy zmieniał się. Najniższą stanowili robotnicy, najwyższa otrzymywała natomiast przywilej – nie musiała pracować. Program wzbudził bardzo wiele kontrowersji, chociaż jego twórcy zapewniali, że dzieci są pod stałą opieką psychologów. Druga edycja reality-show nie doszła do skutku, mimo zgłoszeń napływających od rodziców.
Jeszcze dalej posunęli się producenci z niemieckiej telewizji RTL. Pomimo sprzeciwu opinii publicznej oraz oddaniu sprawy do sądu w czerwcu 2009 roku rozpoczęli oni emisję programu „Dorosły na próbę”. Zakładał on, że nastoletnie pary będą musiały sprawdzić się w roli rodziny – wypełniać obowiązki, zajmować się domowym budżetem, a także zajmować się dziećmi. Na wypożyczenie swoich niemowląt do programu zdecydowały się cztery pary. Producenci bronili program hasłem, że ma być to „socjalny egzamin dojrzałości”.
Lolita na tapecie
Kontrowersję z udziałem dzieci wywołał też swoją sesją fotograficzną dla francuskiego wydania Vogue’a Safir Hamza. Na jego zdjęciach dziewczynki pojawiają się wystylizowane na dorosłe kobiety, mają ostry makijaż, a fotografia ma dla niektórych odbiorców erotyczny kontekst. Sam autor bronił się, że chciał pokazać nieprzemijającą młodość w każdej kobiecie – która na zawsze nosi w sobie małą dziewczynkę.
Dzieci w show-biznesie
Znalezienie się w show-biznesie może stanowić dla dziecka świetną przygodę i zabawę. Może stanowić również dobrą lekcję pewności siebie i otwartości na świat. Wszystko zależy jednak od odpowiedzialności i zdrowego rozsądku rodziców. To od nich bowiem zależy, jak potoczy się kariera ich dziecka, szczególnie w początkowym jej okresie. Jeśli rodzice zachowają czujność, jest duża szansa, że nie stanie się nic złego

poniedziałek, 6 sierpnia 2012

Piasek w piaskownicach

Piaskownice stanowią tradycyjny element placów zabaw. Przeznaczone głównie dla młodszych dzieci poprzez kreatywną i twórczą zabawę dostarczają wiele radości. Najmłodsi użytkownicy poznają otaczający je świat poprzez zmysł dotyku dlatego piaskownice tworzą ważny element wyposażenia placów zabaw.
PiaskownicaWarto zwrócić uwagę na niektóre kwestie związane z jakością i bezpieczeństwem piaskownic. Dotyczy to szczególnie jakości piasku, który ma wpływ na bezpieczną zabawę.
Dzieci podczas zabawy w piasku używają głównie rączek, którymi często potem dotykają swoich ust. Grozi to dostaniem się do organizmu dziecka zanieczyszczeń, bakterii lub pasożytów. Dlatego tak ważne jest by piasek w piaskownicy był czysty oraz spełniał odpowiednie normy. Zanieczyszczenia w piaskownicy nie znajdują się tylko na jej powierzchni ale mogą być również przysypane wierzchnią warstwą piasku, mimo, że wizualnie na pierwszy rzut oka wydaje się, że piasek jest czysty. Zabawa w brudnym piasku nie tylko zagraża zdrowiu dzieci ale również nie należy do przyjemnych. Ważne jest by piasek w piaskownicy był regularnie wymieniany. Przepisy sanitarne nie określają jak często powinno to następować jednak Główny Inspektor Sanitarny zaleca wymianę piasku co najmniej dwa razy w sezonie oraz na wiosnę po okresie zimowym, gdzie piaskownica nie była użytkowana.
Samą piaskownicę dobrze jest zabezpieczyć przed dostępem zwierząt w czasie gdy dzieci z niej nie korzystają. Dobrze jeśli piaskownica znajduje się na placu zabaw, który jest odgrodzony. Jednak takie zwierzęta jak koty bez problemu i tak się mogą do niej dostać i pozostawić w piasku swoje odchody. Dobrym sposobem jest przykrywanie piaskownicy w czasie gdy dzieci z niej nie korzystają. Do tego celu może posłużyć plandeka lub chociaż zwykła folia. Taka metoda znacząco utrudnia dostęp do piaskownicy zwierzętom oraz zanieczyszczeniom przenoszonym przez wiatr. Regularne zakładanie i zdejmowanie plandeki nie stanowi problemu na przedszkolach, gdzie dzieci bawią się w towarzystwie opiekunów. Gorzej sprawa prezentuje się w sytuacji, jeśli plac zabaw znajduje się w miejscu publicznym np. na osiedlu. Trudno też wymagać od osoby odpowiedzialnej za taki plac zabaw by nieustannie pilnowała czy piaskownica jest używana i kiedy ma zdejmować i nakładać przykrycie na piaskownicę.
W piaskownicy powinien się znajdować również piasek określonej jakości. Nie jest dobrym rozwiązaniem zamówienie w żwirowni wywrotki piasku i po prostu nasypanie go do piaskownicy gdyż w takim piasku już na starcie mogą znajdować się równe zanieczyszczenia. Piasek przeznaczony do piaskownicy powinien posiadać odpowiednie właściwości plastyczne. Takie własności posiada piasek z nad morza jednak zawiera on w swoim składzie sól i pomimo, że taki piasek idealnie nadaje się do zabawy na plaży to nie jest zalecany do częstego używania przez dziecko w piaskownicy. Obecnie można już kupić piasek atestowany przeznaczony do piaskownic. Cena oczywiście jest wyższa niż przy zakupie zwykłego piasku ale zyskuje się pewność, że jest to piasek dobrej jakości, czysty i o odpowiednich właściwościach plastycznych. Kupuje się go w workach foliowych i jest dostępny w niektórych marketach budowlanych.

sobota, 4 sierpnia 2012

Weekendowy tata!

Męczy Cię poczucie, że w ciągu tygodnia nie masz wogóle czasu dla swoich dzieci? Chcesz nadgonić stracone chwile w weekend? Przeczytaj ten tekst, on Cię zainspiruje!
Dwie lub trzy godziny po powrocie z pracy nie wystarczą do zbudowania emocjonalnej bliskości z dziećmi. Dlatego warto w pełni wykorzystać sobotę i niedzielę. Oto kilka sposobów, które pomogą Ci sprawić, by dwa wolne dni w oczach twoich dzieci były zawsze długim weekendem.
ZAPLANUJ WYJŚCIE   Możesz zabrać dziecko na basen, do teatru, do muzeum, na plac zabaw. Zajrzyj koniecznie do lokalnej gazety i na lokalne strony internetowe. Możecie wybrać się do podmiejskiego gospodarstwa rolnego albo po prostu do lasu na wyprawę. Wszystko co ma niecodzienny posmak spodoba się dzieciom.
ROZEJRZYJ SIĘ PO DOMU  Jeśli pada deszcz, w domu wcale nie musi wiać nudą. Na przykład karton po sprzęcie RTV to znakomity domek dla misiów. Potrzebujecie tylko nożyka do wycięcia okien i drzwi, taśmy i farbek. Wspólne przygotowanie domku, malowanie go, a potem zabawa w nim będzie świetną zabawą. Masz w domu zółte gumowe rękawice? Napompuj je i zawiąż. Trochę pracy flamastrami i kogut jest gotowy. Do każdej zabawy potrzebujesz tylko dwóch rzeczy, wiary i entuzjazmu. Wystarczy uwierzyć, że rękawica to głowa ptaka i z entuzjazmem w głosie oznajmić to dziecku.
OTWÓRZ SZAFĘ    Przebieranki zawsze się sprawdzają. Dzieci mają wielką fantazję i naprawdę nie wiele im trzeba. Zakładasz szlafrok i już jesteś doktorem. Jeśli nie masz zestawu lekarskiego wykorzystaj do badania np. słuchawki komputerowe, kilka kuchennych gadżetów i zabawie nie będzie końca. Dzieci również mogą się przebrać. Nie muszą to być wyszukane stroje. Kolorowe rajstopki, odpowiednia koszulka, do tego trochę bibuły, taśma, nożyczki i masz każdą postać.
ZRÓB PUZZLE, POMALUJ ŚCIANĘ    Potnij na duże kawałki wydrukowane na drukarce zdjęcie z wakacji i zabawa gotowa. Układając puzzle spróbuj opowiadać zabawne historie związane ze zdjęciem. Na koniec przyklejcie gotową układankę na nowej kartce. Masz garaz lub pustą piwnicę? Pozwól dzieciom pomalować tam ściany, zrobić własne graffiti.
PRZYGOTUJ WIECZORNĄ OPOWIEŚĆ   W sobotę i niedzielę to ty możesz usypiać dzieci. Na dobranoc opowiedz dzieciom o tym jak wspólnie spędziliście miniony dzień. Dzieci uwielbiają słuchać opowieści o nich samych. Możesz tez wspominać inne wspólne chwile. Możesz również wymyślać własne bajki, przygodowe historie lub opowiadać o świecie. Ważne by i dla ciebie było to interesujące.
Takie doświadczenie doda sił tacie, umocni jego wiarę w siebie. Jedzenie, kąpanie i spanie okaże się łatwiejsze niż przypuszczałeś. A żona z pewnością potrzebuje chwili wytchnienia od codzienności i z wdzięcznością przyjmie ten prezent.

O ciężarnych

Trochę o podejściu do kobiet ciężarnych w życiu codziennym. Co nas denerwuje, jak odbierane są przez innych obywateli. O tym wszystkim w tekście zawartym poniżej.
Z ciekawością obserwuję reakcje naszego społeczeństwa na nietypowe w naszym kraju zjawisko, jakim jest pojawienie się nagłego zagrożenia  w postaci kobiety ciężarnej w miejscach powszechnej koncentracji ludzi. Bo czymże jest innym kobieta w ciąży.  Prawie na pewno będzie chciała skorzystać z jakiś „przywilejów” ponoć przysługujących jej w naszym kraju. Ot chociażby w pierwszeństwie w kolejce do kasy albo z miejsca siedzącego w środkach komunikacji miejskiej, nie wspominając już o pierwszeństwie w kolejce do lekarza ginekologa, do którego od rana ustawia się kolejka pań w podeszłym wieku, które przyszły parę godzin wcześniej przede wszystkim porównać  z innymi w poczekalni leki jakie biorą i pochwalić się swoją chorobą. Ciężarna prawie na pewno spotka się wielokrotnie ze spojrzeniami bazyliszka i powszechną arogancją będąca skutkiem wad wzroku u większości osób. Wady te są na tyle poważne, że zdarza się potencjalnie zagrożonemu niezauważyć tej o to kobiety, która już stoi w kolejce i wepchnąć się przed nią, licząc na to, że nie będzie się wykłócać o swoje miejsce, bo przecież w ciąży nie wolno jej się denerwować, a o tym żeby ją ktoś przepuścił, nawet na pewno nie ma już mowy. Skutkiem takiego przejawu dobroci byłaby lawina wyzwisk pod adresem tej uprzejmej osoby, bo jak jeden się ugiął to reszcie już nie wypada postąpić inaczej, no a przecież ktoś musi za to oberwać. Więc lepiej tego nie robić, a wszyscy będą szczęśliwi. Niestety tyczy się to też sytuacji w sklepie i biednych kasjerek, które jeśli poproszą taką kobietę do kasy bez kolejki, do końca dnia będą żałować swojej decyzji, wysłuchując przez kilkanaście minut biadolenia wszystkich pokrzywdzonych przez nią z premedytacją osób.
A co z przemieszczaniem się komunikacją miejską. Jest to równie ciekawy temat.  Zacznijmy od tego, że aby się przemieszczać to trzeba najpierw wsiąść do owego środka komunikacji zbiorowej. I tu pojawia się pierwszy problem, gdyż nawet jeśli kobieta w ciąży stoi pierwsza to i tak o ile wsiądzie będzie ostatnia, a to dlatego, że żeby uniknąć stratowania, przepuści najpierw, co zrozumiałe osoby wysiadające a później wsiadające. I stanie przy samych drzwiach, przez co będzie niejednokrotnie wypychana przez wysiadających na przystankach i tratowana przez wsiadających. Z tego powodu może pomarzyć o miejscu siedzącym, którego i tak by nie znalazła. Bo miejsca dla ciężarnych to taki gadżet, dodatkowe miejsce dla zmęczonych pracą, najczęściej zajętych lekturą ulotki otrzymanej na przystanku, uniemożliwiające im zauważenie osoby, której miejsca powinni ustąpić. A kobieta w ciąży kłócić się nie będzie, bo przecież nie może się denerwować.
W celu utrzymania równowagi psychicznej kobietom ciężarnym proponuję korzystać z dobrodziejstw naszych czasów, czyli zakupów przez internet  i prywatnego środka lokomocji lub taksówek, wtedy i one będą zdrowsze i społeczeństwo spokojniejsze. Bo przecież według Maslowa jedną z najważniejszych potrzeb człowieka jest potrzeba bezpieczeństwa, tak często zakłócana przez pojawienie się poważnego zagrożenia – kobiety ciężarnej.

czwartek, 2 sierpnia 2012

Organizacja chrztu

Chrzest jest jednym z najważniejszych wydarzeń religijnych w życiu dziecka, zaraz obok komunii, bierzmowania, czy wreszcie małżeństwa. Rodzice dwoją się i troją, myśląc w jaki sposób go zorganizować, aby wszystko wypadło perfekcyjnie.
Ta uroczystość, to również okazja do spotkania w gronie bliższej i dalszej rodziny, a często też pierwsza do poznania nowego jej członka. Ważna jest więc odpowiednia organizacja tego przedsięwzięcia w taki sposób, aby zarówno dziecko, jak i jego goście czuli się komfortowo.
Pierwszym krokiem, jaki powinniśmy wykonać jest oczywiście ustalenie terminu chrztu, czego należy dokonać, konsultując się z proboszczem swojej parafii. Zwykle lepiej nie czekać z tym na ostatnią chwilę, gdyż może się zdarzyć rzecz prozaiczna – w terminie, który nam odpowiada zabraknie miejsc. Co do wieku niemowlęcia, to nie ma określonych żadnych cezur, najlepiej jednak ochrzcić dziecko, gdy będzie już na tyle odporne, że nie zaszkodzi mu wizyta dużej liczby osób i dość długa ceremonia w kościele.
Oprócz ustalenia terminu chrztu musimy wybrać rodziców chrzestnych dla naszego dziecka, czyli osoby, które będą w stanie sprostać obowiązkom bycia kimś tak ważnym dla dziecka. Może to być ktoś z rodziny, jednak niespokrewniony w pierwszej linii albo ktoś niespokrewniony w ogóle – znajomi i przyjaciele rodziny.
Strój dziecka na tę uroczystość również ma znaczenie. Przyjęło się, że musi to być jasna, a najlepiej biała szata, symbolizująca duchową czystość dziecka. Tradycja mówi też, że w jego zakupie powinni pomagać rodzice chrzestni. Decydując się na ubranko stricte na tę uroczystość musimy liczyć się z wydatkiem od kilkudziesięciu do kilkuset złotych.
Na pewnym etapie organizowania chrztu pojawia się coś, co dla wielu rodziców wydaje się rzeczą najważniejszą – gdzie ma odbyć się przyjęcie po uroczystości w kościele, ile osób zaprosić, czy podawać alkohol, aż wreszcie, czy lepszy będzie wystawny obiad, czy słodki poczęstunek. Wielu rodziców decyduje się w tym wypadku na przyjęcie w restauracji, dzięki czemu odpada kłopot przygotowywania potraw, czy też poczęstunku, nie ma również problemu z ilością miejsca. Ma to jednak swoje wady, przede wszystkim ze względu na to, że jest kosztowne, ale też dlatego, że pod ręką często nie ma przewijaka, łóżeczka, ani odosobnionego miejsca, gdzie można by się maluchem zająć. Właśnie dlatego spora część osób organizuje przyjęcie w domu, gdyż wszystko jest na miejscu, koszt jest niższy, a i we własnych czterech ścianach ludzie lepiej się czują. Menu to również kwestia sporna – niektórzy decydują się na ekskluzywne przyjęcie z kilkoma daniami, inni wybierają ciasto i kawę. Dość problematyczna jest też obecność alkoholu. To święto dziecka i wielu twierdzi, że zarówno na chrzcie, jak i komunii wódka i inne napoje alkoholowe są zakazane, dla innych rodziców nie stanowi to żadnego problemu – przecież święto jest dziecka, ale goście są osobami w większości dorosłymi.
Musimy pamiętać, że chrzest to uroczystość dziecka, dlatego wszelkie przygotowania, jak i przebieg uroczystości nie mogą przysłonić tego, co dla niego w tym dniu najważniejsze.

Jak przygotować torbę szpitalną?

Ciąża w większości przypadków ma swój finał w szpitalu. Tylko nieliczni decydują się na poród w domu. Niektórych poród zaskakuje w nietypowych miejscach. Większość jednak osób wcześniej czy później trafia na szpitalną porodówkę. Jak zatem przygotować się na ten moment?
Co wziąć ze sobą do szpitala, to pytanie, które nie jeden raz zadaje sobie ciężarna kobieta. Od czego rozpocząć pakowanie i, co ważniejsze, kiedy zacząć się pakować? Tyle pytań powodujących zamieszanie w głowie. Próbując znaleźć odpowiedź na to pytanie, należy przede wszystkim podejść spokojnie do tematu. Proponuje zacząć od wyboru szpitala, gdyż w zależności od szpitala potrzebujesz mniej lub więcej rzeczy dla dziecka. Jeżeli już wiesz, gdzie chcesz rodzić, nie wahaj się i zadzwoń na oddział ginekologiczny i zapytaj, co potrzebujesz dla dziecka i siebie. Z pewnością doświadczona położna lub pielęgniarka szybko wylistuje potrzebne Ci rzeczy.
Torba szpitalna, bez względu na szpital, zawiera jednak pewien zestaw rzeczy, które bezwzględnie musisz mieć ze sobą. Przede wszystkim są to dokumenty. Potrzebujesz posiadać zaświadczenie o ubezpieczeniu (książeczkę ubezpieczeniową, RMUa, zaświadczenie), dowód osobisty, ostatnie wyniki badań – w tym badanie grupy krwi lub karta określająca grupę krwi – badanie usg, morfologia, mocz, gbs. Warto spisać sobie na kartce przyjmowane leki, nękające Cię choroby, bakterie, których jesteś nosicielem itp. W stresie związanym z rozpoczynającym się porodem często zapomina się o podstawowych rzeczach, które mogą mieć istotny wpływ ma zdrowie Twoje i dziecka.
Wśród rzeczy, które potrzebne będą przyszłej mamie, nie może zabraknąć koszulek nocnych umożliwiających karmienie, szlafroka, podkładów poporodowych, podpasek, środków do higieny osobistej. Warto tutaj zaznaczyć, że przyszła mama nie potrzebuje dezodorantów, perfum i środków o silnym zapachu. Jej kosmetyczka powinna zawierać delikatne środki pielęgnujące, które nie zabijają zapachu mamy, który z kolei jest bardzo istotny dla noworodka. Zrezygnuj zatem z ulubionych perfum – dla dobra maluszka. Warto za to zaopatrzyć się w dobry żel do higieny intymnej, wspomagający leczenie ran poporodowych, najlepiej zawierający kwas mlekowy, występujący naturalne w pochwie kobiety. Istotną sprawą są również podkłady poporodowe, które będą wchłaniały wydzieliny z pochwy. Niektórym mamom przydadzą się jednorazowe majtki poporodowe. Produkt ten nie jest jednak zalecany we wszystkich szpitalach. W niektórych placówkach wręcz odradza się ich stosowanie, zalecając jak najczęstsze wietrzenie krocza.

środa, 1 sierpnia 2012

Prawidłowa zabawa w pierwszym roku życia dziecka

Zabawa to naturalna czynność dzieci, dzięki której poznają one otaczający świat, uczą się określonych zachowań, zdobywają doświadczenie oraz prawidłowo się rozwijają. Poprzez odpowiednią zabawę można sprawić by dziecko rozwijało się prawidłowo zarówno pod względem fizycznym jak i psychicznym.
W zależności od wieku dziecka powinno się zapewniać odpowiednie formy zabawy. W pierwszym okresie życia dzieci poznają otaczający świat. Jest to nauka poprzez zmysły, przede wszystkim przez dotyk i obserwację wzrokową. Mniej więcej do 4 miesiąca życia dziecko dopiero przygotowuje się do aktywności ruchowej. W tym okresie ważna jest zabawa wykorzystująca dotyk oraz umożliwiająca skoncentrowanie wzroku na określonych przedmiotach czy czynnościach. Dotyczy to dotyku dziecka przez rodzica. Wspólna zabawa rozwija więź, stwarza dziecku poczucie bezpieczeństwa oraz możliwość poznania otoczenia i samego siebie. Często nad łóżeczkiem niemowląt wiesza się różnego rodzaju zabawki, które skupiają na sobie wzrok dziecka. Są one kolorowe, nierzadko poruszają się i wydają dźwięki a dzięki temu dziecko rozwija swoje zmysły oraz poznaje otaczający je świat. Odpowiednimi zabawkami dla dziecka w pierwszych miesiącach życia są miękkie zabawki pluszowe. Są bezpieczne oraz rozwijają zmysł dotyku.
Po  3 miesiącu życia poza dotykiem i wzrokiem bardziej istotne są również inne zmysły. Dziecko uczy się rozpoznawać dźwięki dlatego ważne jest by podczas zabawy rodzice dużo do dzieci mówili, przede wszystkim wskazywali przedmioty i nazywali je. W tym okresie dzieci coraz bardziej chcą poznawać otaczający je świat i stają się coraz bardziej ruchliwe. W wieku około 3 miesiąca życia dzieci zaczynają chwytać przedmioty, które znajdują się w ich zasięgu. Dzieckiem kieruje ciekawość otaczającego świata. Powinno się dziecku zapewnić zabawki zachęcające do aktywności fizycznej. Dobrym rozwiązaniem są grzechotki. By wydobyć dźwięk dziecko musi wykazać się aktywnością fizyczną, ponadto uczy się, że działanie może powodować określony efekt.
Od 5 miesiąca życia powinno się stosować zabawki edukacyjne, które wymuszają u dziecka określone działania. Potrzeba ruchu nasila się jeszcze bardziej mniej więcej od 6 miesiąca życia. Dziecko jeszcze nie może chodzić o własnych siłach ale poprzez pełzanie coraz bardziej poznaje otaczający świat. Ważne jest by dziecko miało zapewnioną możliwość samodzielnego ruchu, dzięki temu prawidłowo będą się rozwijały jego mięśnie.
Około 6 miesiąca życia odpowiednie stają się zabawki, które zawierają części do układania czy wpasowywania. Dzięki temu dziecko uczy się koordynacji wzrokowej z dotykiem.
W okresie między 9 a 12 rokiem życia dziecko zaczyna czworakować. Również w tym okresie zaczyna wypowiadać pierwsze słowa. W pierwszym roku życia dziecku powinno się już czytać książki. Dzięki temu uczy się mowy. Od 9 miesiąca życia odpowiednie są zabawki rozwijające język, czyli wszelkiego rodzaju zabawki wydające dźwięki czy nawet słowa.