wtorek, 21 lutego 2012

Naturalne wywoływanie porodu

Ciąża prawidłowa trwa 38–42 tygodnie, ale termin porodu jest bardzo trudno ustalić z dużą dokładnością. Najmniejszą pewność daje tzw. reguła Naegelego, która wyznacza koniec ciąży na podstawie daty ostatniej miesiączki. Największe prawdopodobieństwo obliczenia dokładnego terminu może dać natomiast badanie USG.
Dzieci przychodzą na świat w terminie wyznaczonym na podstawie obliczeń lub badań jedynie w 5% przypadków. Określenie poród do terminie” odnosi się do sytuacji, w której ciąża trwa więcej niż 40 tygodni, natomiast „ciążą przenoszoną” nazywa się taką, która kończy się po 42 tygodniach, a u noworodka zauważa się oznaki nieprawidłowości – złogi wapniowe w łożysku, zielone wody płodowe, czy pomarszczoną skórę stóp i rączek. Dzieci urodzone o czasie to te, które przychodzą na świat między 38. a 42. tygodniem ciąży i nie wykazują negatywnych cech.
Ciąża trwająca więcej niż 40 tygodni nie zagraża życiu czy zdrowiu matki i dziecka, ale powinna być obserwowana i badana za pomocą USG i KTG. Ciąże przenoszone to jedynie 3% wszystkich ciąż, a 10% noworodków z nich wykazuje cechy za długiego przebywania w łonie matki – stąd oznaki przenoszenia zauważa się tylko u 0,3% dzieci. W szpitalach najczęściej w takiej sytuacji wprowadza się interwencje w postaci kroplówek naskurczowych lub przebija się pęcherz płodowy, co jest zupełnie niepotrzebne i może zaburzyć przebieg naturalnego porodu. W polskich szpitalach jest w ten sposób wywoływanych prawie 60% porodów, choć sytuacji, w których byłoby to rzeczywiście potrzebne, jest niewiele.
Naturalne metody wywołania czynności skurczowej możesz stosować w domu, jeśli jesteś po 40. tygodniu ciąży, a bóle się jeszcze nie pojawiły. Takie metody zadziałają tylko wówczas, gdy organizm oraz dziecko są przygotowani do rozwiązania, w przeciwnym razie będą nieskuteczne. Nie mają mocy wywołania skutków niepożądanych, dlatego możesz stosować je bez obaw.
Przykładowe z nich:
- współżycie – męskie nasienie zawiera hormony, prostaglandyny, które wpływają na szyjkę macicy powodując jej zgładzenie i rozwieranie, a także przyspieszają jej dojrzewanie. Ponadto podczas orgazmu wydziela się w ciele kobiety oksytocyna, która odpowiada za skurcze macicy;
- stymulacja brodawek – podobnie jak współżycie prowadzi do wydzielania oksytocyny, nie tylko może poród wywołać, ale także sprawi, że powróci wtórnie zatrzymana czynność skurczowa. Podczas stymulacji każdą pierś masuje się oddzielnie między kciukiem a pozostałymi palcami dłoni przez 2 minuty, po czy robi się trzyminutową przerwę w masażu. Taki zabieg wykonuje się przez 20 minut. Jeśli czynność skurczowa się zaczyna lub wraca, a bóle występują co 3 minuty i trwają więcej niż 60 sekund należy zaprzestać stymulacji brodawek;
- ruch – spacer połączony z kołysaniem biodrami pomaga dziecku zstąpić główką do kanału rodnego przy współudziale siły ciążenia. Podobnie pomaga taniec, wchodzenie i schodzenie po schodach, a także stare metody, czyli porządki – mycie okien i podłogi. Wszystkie te czynności możesz robić przy muzyce, która dodatkowo cię zrelaksuje, rozluźni i pozwoli się skoncentrować;
- napar z liści malin – stymuluje skurcze macicy, 3–4 łyżki suszu zalewa się pół litrem wody i gotuje przez parę minut. Można to pić trzy razy dziennie na 4 tygodnie przed terminem porodu, aż do końca ciąży i w czasie połogu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz